14 maja 2020
Kinia Wiczyńska - kto to? Analiza influencerki w pigułce
https://app.brandbuddies.pl/uploads/blog_post/photo/266/BB_750x480kinia.png
Kinia Wiczyńska TikTok analiza influencer Vogule Poland buddy

Pamiętacie legendarny program na MTV “Sweet Sixteen”? Wiecie, ten w którym bogate i często mocno odklejone od rzeczywistości nastolatki wyprawiały swoje szesnaste urodziny i robiły dramę, jeżeli drogi samochód, który dostały w prezencie urodzinowym od rodziców, był w złym kolorze.

Oglądając twórczość Kini Wiczyńskiej człowiek może się trochę poczuć jakby znowu wrócił klimat tamtego programu. Tylko oczywiście w polskim wydaniu. No i w wersji 2020, z social mediami.


Będąc już przy temacie urodzin, jeżeli chcecie zobaczyć jak swoją “słodką osiemnastkę” z pompą godną wesela (na torcie ma nawet wypisane statystyki ze swoich kanałów social media) obchodziła Kinia, możecie obejrzeć to w jej filmiku poniżej:



18 lat (rocznik 2002), tlenione, przedłużane włosy, powiększone usta, doczepiane rzęsy, baaardzo długie paznokcie, tatuaż na twarzy, liceum zaoczne, drogie ciuchy. Nie brzmi to jak idolka, którą chcieliby rodzice dla swoich pociech, a jednak - Kinia Wiczyńska robi furorę na TikToku, gdzie na dzień dzisiejszy ma 2,7 mln obserwatorów (po komentarzach widać, że w bardzo młodym wieku).


Skąd aż taka popularność tej mieszkanki Elbląga? - Kinia jest ciekawym przypadkiem. Bardzo ciekawym. Jest takim zjawiskiem ciężkim do rozgryzienia. - mówi Madam w prasówce Vogule Poland i ciężko się nie zgodzić. Ale podejmujemy rękawicę i spróbujemy. 



Zobacz też: Jasperrr55 x Charazinsky - wywiad. O swoim związku i planach na przyszłość



Ogromny zasięg na TikToku wynika prawdopodobnie z kilku względów - przede wszystkim, udało jej się wstrzelić z filmikami w algorytm aplikacji i kilkukrotnie znaleźć się nie tylko w polskiej wersji strony “Dla Ciebie”, ale także w globalnej odsłonie. Do tego jest bardzo barwną osobą, autentyczną w swoich poczynaniach, tworzy content dla niezbyt wymagającego widza, a też dobrze wiemy, że na TikToku największą rzeszę odbiorców stanowią dzieci.


Tę różnicę w grupie odbiorców na poszczególnych platformach widać kiedy porównamy miliony Kini na TikToku z wynikami jej kanału na YouTube (155 tys. subskrypcji) i profilu na Instagramie (211 tys. obserwujących). Jeżeli chodzi o ten ostatni, to przynajmniej można odnieść wrażenie, że są to autentyczni followersi (a nie kupieni), ponieważ liczba aktywności pod postami jest duża, często na podobnym poziomie co niektóre influencerki z kilkukrotnie większymi kontami. 


Największy rozstrzał jest między YouTubem a TikTokiem. Wynika to z bardzo prostej rzeczy. Nagrywanie popularnych filmików na platformę Google jest dużo bardziej wymagające, zarówno jeżeli chodzi o nakłady pracy jak i sprzętowe. Tutaj nie wystarczy już statyw i telefon. Treść też musi zaangażować widza bardziej niż 15 czy 60 sekund na TikToku. A z youtubowego kanału Kini nie dowiemy ani nie nauczymy się za wiele, chyba, że nas po prostu interesuje jej osoba. 



Zobacz też: Twórcza środa: Słodka Ada (influencerka odpowiada na pytania)



Jednak na obu platformach ciężko nie odnieść wrażenia, że jednym z najpopularniejszych i najbardziej nośnych tematów, dzięki którym Kinia wypłynęła jest kwestia… zębów. A właściwie problemy z nimi. 


Aktualnie Kinia nosi aparat ortodontyczny na górnych i dolnych zębach oraz jednocześnie je wybiela. Jednak zanim to nastąpiło, były one ekstremalnie krzywe, co w dziwny sposób bardzo fascynowało publiczność, zarówno w negatywny jak i pozytywny sposób. Influencerka przechodziła też fazę dziwnego żółtego nalotu na zębach, o czym także opowiadała na jednym ze swoich filmików:


Do tej pory tajemnica żółtych zębów Kini Wiczyńskiej pozostaje nierozwikłana.



Poza tym z filmików Kini dowiecie się np. o tym jak zrezygnowała z tradycyjnego liceum na rzecz zaocznej szkoły dla dorosłych (m.in. po to, aby mieć więcej czasu na TikToka i YouTube’a). Zobaczycie też jak w wieku 17 lat powiększa sobie usta, jak wybiera koronę na 18-ste urodziny, jak przymierza ubrania z Aliexpress lub odpakowuje prezenty czy prezentuje kolekcję torebek. 



Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież mnóstwo nastolatek robi podobne filmiki. Trudno się nie zgodzić, ale warto zauważyć, że jednak mało osób w tym wieku ma tak barwne życie w wersji “na bogato”, a to przyciąga dzieciaki do oglądania jej. 



Zobacz też: Dlaczego teraz każdy zakłada TikToka? Efekt lockdownu



Chociaż kwestia "na bogato" też jest kłopotliwa. - Nie mogę rozszyfrować o co chodzi, że jej filmiki opierają się głównie na opowiadaniu co kupiła, i albo to są rzeczy typu Gucci, Dior, i opowiadanie ile to wydała tysięcy, albo to rzeczy z Aliexpress - mówi w jednej z prasówek Vogule Poland Madam. Cóż, trudno nie zauważyć tego rozdźwięku w przekazie.

Co jeszcze wiemy o Kini? M.in. to, że nie za bardzo rozumie hasło #zostańwdomu i podczas, gdy jej mama, pielęgniarka, została poddana kwarantannie, ona wybrała się do centrum handlowego. Więcej o tym znajdziecie w filmiku chłopaków z Vogule Poland:




Jednak to wszystko nie przeszkadza fanom Kini. Pod jej filmikami znajdziemy setki zachwytów widzów, namawiających ją do kolejnych odcinków daily vlogów czy porannej/wieczornej rutyny lub namawiających do pokazywania pokoju. 


Można odnieść wrażenie, że tzw. "fejm" Kini z jednej strony nakręcany jest przez dzieciaki, które z uwielbieniem oglądają jej przyjemne i finansowo beztroskie (a przynajmniej wyglądające na takie w mediach społecznościowych) życie, a z drugiej - przez osoby, które które ją krytykują za dawanie złego przykładu młodej widowni.


Pewnym jest, że Kinia mało kogo pozostawia obojętnym. Zresztą, nawet Gargamel, którego analizę robiliśmy niedawno, poświęcił jej fragment swojego ostatniego filmiku pt. "Influencer w koronie" (możecie go obejrzeć w zalinkowanym artykule). 


A wy, w której grupie jesteście? #teamKinia czy jednak to nie wasza bajka?



Aktywne kampanie

Popularne

ZACZNIJZ NAMIDZIAŁAĆ