16 marca 2022
Influencerzy w Rosji pozbawieni Instagrama i współprac
https://app.brandbuddies.pl/uploads/blog_post/photo/424/bb_-_ok%C5%82adka___4.png
#wojna #rosyjscyinflu #koniecinstagrama #influencermarketing #ukraina #koniectwittera

Od ponad dwóch tygodni media na całym świecie informują o inwazji Rosji w Ukrainie. Odkąd rosyjskie wojska najechały na teren Ukrainy, miliony ludzi ucieka z kraju dotkniętego wojną i szuka schronienia. Inne kraje z przerażeniem śledzą, co dzieje się za naszą wschodnią granicą i jak tylko mogą, starają się wpłynąć na Władimira Putina. Wiele krajów nakłada na Rosję najróżniejsze sankcje, a wielkie firmy wycofują się z tego kraju.


Zainterweniowała także amerykańska spółka Meta, właściciel Facebooka i Instagrama. Platforma zapowiedziała, że nie będzie banować negatywnych wpisów dotyczące rosyjskiej armii. W konsekwencji Rosja zdecydowała, że Instagram zostanie zablokowany na jej terenie. Influencerzy na zaledwie dwa dni przed zamknięciem aplikacji zwrócili się do swoich obserwatorów. Anastazjia Samburska, aktorka, piosenkarka i prezenterka telewizyjna, którą obserwuje ponad 11 mln osób, swój profil prowadziła siedem lat. Pożegnała się z fanami i wyznała, że ma nadzieję na utworzenie podobnego konta na innej platformie.


Dziękuję, że byliście tutaj przez te wszystkie lata - napisała.


Część influencerów przy pożegnaniu od razu zaznaczyło, że nie znikają całkowicie w sieci. W swoich wpisach i nagraniach od razu przekierowali na platformy, na których mają założone profile. Tak zrobiła np. aktorka Anna Khilkevich, która zamieściła krótkie nagranie, na którym zachęca do śledzenia jej w nowym miejscu.


Jest jeszcze nadzieja, że będziemy tutaj, ale czekam na was w innym miejscu. Link w moim profilu - napisała Oksana Samojłowa, którą obserwowało 15 mln osób.


Żegnaj Insta! Rodacy, nasz Instagram zostanie wyłączony. Aby pozostać ze mną w kontakcie, subskrybujcie mój kanał na Telegramie - napisał Dava, którego śledziło ponad 14 milionów osób.



Rosyjska piosenkarka i gwiazda reality show, Olga Buzowa, którą obserwowało ponad 23 miliony obserwujących, nagrała kilkuminutowe wideo.


Nie boję się przyznać, że nie chcę cię stracić. (...) Po prostu dzieliłam się swoim życiem, pracą i duszą. Nie robiłam tego wszystkiego w ramach pracy, to jest część mojej duszy. Czuję, że jest to duża część mojego serca, a moje życie jest odbierane - mówiła zapłakana.


Internauci mieli podzielone opinie. Niektórzy wyznali, że czekają na swoich idoli na innych platformach, jednak mają nadzieję, że wkrótce znów będą mogli obserwować ich działalność na Instagramie. Wielu jednak wyraziło wsparcie dla Ukrainy.


Rosyjscy influencerzy różnie zareagowali na nakładane na ich kraj sankcje. Głóśno zrobiło się o Katrinie Klimovej, zajmującej się pojętą tematyką lifestyle'ową i parentingową, którą na Instagramie obserwuje ponad 6,7 mln ludzi. Pokazała, jak zniszczyła bądź wyrzuciła do śmietnika produkty znanych marek, które postanowiły wycofać się z Rosji.

Moja odpowiedź na sankcje. Nie wiem jak ty, ale ja mogę bez tego żyć - napisała.


Jej zachowanie zostało mocno skrytykowane przez internautów. I słusznie. Influencerka zupełnie nie rozumie jak poważna jest sytuacja w Ukrainie. Wszyscy Rosjanie powinni kierować swoje pretensje do władz Kremla.  

Aktywne kampanie

Popularne

ZACZNIJZ NAMIDZIAŁAĆ