7 czerwca 2021
Influencerzy za kółkiem - grzechy
https://app.brandbuddies.pl/uploads/blog_post/photo/369/influ_fury_blog2.png
influencerzy samochody

Przekraczanie prędkości

1.       Kuba Wojewódzki

Kuba Wojewódzki jest miłośnikiem motoryzacji. W swojej kolekcji miał już sporo samochodów. Jak można się domyślać, nie były to tanie auta. Dziennikarz miał okazję jeździć porsche, lamborghini, bentleyem czy ferrari. Czyżby “Król TVN-u”, jak to sam siebie nazywa, przez moment pomyślał też, że jest królem drogi? W kwietniu na Instagramie Wojewódzkiego znalazły się dwa zdjęcia – na jednym widać dziennikarza pozującego przy ferrari, a na drugim - zdjęcie licznika, który pokazuje prędkość 250 km/h. W związku z tym, że według prędkościomierza kierowca samochodu przekroczył dopuszczalną prędkość o 140 km/h, fotka wywołała w sieci prawdziwą burzę. Internauci zaczęli się zastanawiać, czy dziennikarz faktycznie jechał z taką prędkością. Po pierwsze nie ma żadnej pewności, że to właśnie Wojewódzki wówczas prowadził samochód, a po drugie nie wiadomo, czy zdjęcie nie zostało przerobione. Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji w rozmowie z Wyborcza.pl został zapytany o tę sytuację. Uznał, że właściwie nie ma żadnych dowodów i dopóki nie otrzymają oficjalnego zawiadomienia, nie zamierzają określać winy.

- Na razie nie chcemy się do tego odnosić. Nie wiemy, kto siedział za kierownicą, czy to był na pewno Kuba Wojewódzki, nie ma filmu, który by to potwierdzał. Zdjęcia na Instagramie mogą być żartem. Zajmiemy się sprawą, gdy wpłynie do nas oficjalne zawiadomienie – powiedział.

2.       Friz

Kilka dni po głośnej sytuacji z Kubą Wojewódzkim, media rozpisały się o Frizie. W tym przypadku, policja nie miała wątpliwości, że youtuber przekroczył prędkość. W związku z tym, Karol Wiśniewski na trzy miesiące stracił prawo jazdy, o czym poinformował na swoim Twitterze.

- Jechałem przez wiochę od Werki do siebie na święta i z naprzeciwka jechała nieoznakowana insignia. Nie wiedziałem, że mogą mierzyć w trakcie jazdy z naprzeciwka. Policjanci byli bardzo profesjonalni, pełna kulturka: dzień dobry, przekroczył Pan ponad 50 w terenie. Oczywiście powiedziałem, że rozumiem, i się nie zgadzam i nie przyjmuję, mandatu. Ale nie wiedziałem, że prawko zabierają i tak, mimo nie przyjęcia – wyznał.

Dodał, że wówczas podeszło kilku fanów, by zrobić sobie z nim zdjęcie, więc liczył na to, że popularność uratuje go przed mandatem, jednak funkcjonariusze nie rozpoznali youtubera. Ostatecznie Friz przyznał, że jechał szybciej niż powinien.

- Po namyśle stwierdziłem, że rzeczywiście przekroczyłem tę prędkość i na zeznaniach na komisariacie przyjąłem mandat i ładnie przeprosiłem oraz wyraziłem skruchę. Nauczka na przyszłość, że nie warto dla kilkunastu dodatkowych minut ryzykować miesięcy bez prawka – dodał.

Prowadzenie z telefonem w ręku

Przekraczanie prędkości to jedno. Znane osoby pozwalają sobie też na inne grzeszki za kółkiem. Jeśli obserwujecie influencerów, to pewnie nieraz widzieliście, że są oni nierozłączni z telefonem nawet podczas prowadzenia auta. Nagrywają InstaStories, robią relacje live. Czasem robią to, kiedy stoją na światłach, czy na parkingu, ale niejednokrotnie pewnie byliście świadkami, że nagrywają się, prowadząc samochód. Chyba nie trzeba nikomu przypominać, że jest to niezgodne z przepisami, a także niebezpieczne. W ten sposób kierowca stwarza zagrożenie nie tylko dla siebie, ale też dla innych uczestników ruchu.

Zły przykład można dać nie tylko w czasie jazdy. Na portalach plotkarskich nie brakuje zdjęć influencerów czy celebrytów, którzy często parkują w niedozwolonych lokalizacjach. Zajmują miejsca dla inwalidów, blokują przejścia dla pieszych lub parkują auto w taki sposób, że utrudnia to ruch pieszym, ale też i innym kierowcom. Znalezienie miejsca parkingowego bywa czasem nieco kłopotliwe, ale nie zapominajmy, że nie jesteśmy sami na drodze i może warto chwilę dłużej pojeździć po okolicy i zaparkować w miejscu do tego przeznaczonym?

Internauci, zwłaszcza ci młodsi, często są mocno zapatrzeni w ulubionych twórców internetowych i chcą powielać niemal każde ich zachowanie. Warto zatem mieć na uwadze, co pokazuje się w swoich mediach społecznościowych. Nawet jeśli influencerzy udają w sieci, że jadą z niedozwoloną prędkością, to nie wszyscy muszą przecież o tym widzieć. Promowanie nieodpowiednich zachowań, nie tylko za kierownicą, może zaszkodzić wielu osobom. Co sądzicie i prowadzeniu samochodów przez influencerów? Uważacie, że dają dobry przykład i czy wręcz promują szkodliwe zachowania, które nie powinny mieć miejsca za kierownicą?

Aktywne kampanie

Popularne

ZACZNIJZ NAMIDZIAŁAĆ