Na fansi.pl - nowej platformie od BrandBuddies ukazał się właśnie e-book Michała Koterskiego “Tata Misiek - fajny, choć nie zawsze idealny”. To szczera i ciepła opowieść Michała Koterskiego o zawiłej drodze życiowej, która zaprowadziła go do jego najważniejszej życiowej roli - roli taty. Swoją wciągającą historię zaczyna od cofnięcia się wspomnieniami do dzieciństwa w skromnym mieszkaniu na 15 piętrze “łódzkiego Manhattanu”, którego motyw przejawia się w kultowych filmach jego ojca Marka Koterskiego, takich jak “Dzień Świra” czy “Nic śmiesznego”:
“Wiele osób myśli, że Koterscy opływali w luksusy, bo mój ojciec jest przecież znany reżyserem. Tylko ta sława przyszła do niego bardzo późno. Żyliśmy bardzo skromnie, żeby nie powiedzieć biednie”.
Michał szczerze przyznaje się do wieloletniej niechęci do posiadania dzieci:“Współczułem młodym rodzicom, tak ze szczerego serca. Byłem bowiem pewien, że muszą być bardzo nieszczęśliwi. Myślałem sobie: “Taka piękna dziewczyna i taki piękny młody chłopak – mogli sobie jeszcze pożyć, a wpakowali się w dzieciaki. Bez sensu”. Opieka nad pociechami jawiła mi się jako pewien rodzaj kary, nieodwracalne zakończenie szczęśliwego życia”
i opowiada o nierównej walce z uzależnieniem zwieńczonej swoją niezwykłą przemianą:
“Co roku zdmuchuję świeczkę – nie tylko na urodziny, ale również 4 grudnia, na rocznicę mojej trzeźwości (...) Dziś największą wartością jest dla mnie, że mój syn, Fryderyk, przełamał sztafetę pokoleń i urodził się w trzeźwym domu".
To lektura, która raz wzrusza, raz rozśmiesza do łez. Michał z charakterystycznym dla siebie humorem dzieli się anegdotami o osobliwej przyjaźni z pomnikiem Chopina, muzycznych zbiegach okoliczności, które zaowocowały prezentem w postaci… pianina od Leszka Możdżera, opowiada co czuł nastolatek, który w latach 90-tych chodził po szkolnych korytarzach w Jordanach przywiezionych przez tatę z USA i mały chłopiec jedzący obiad z panem Kleksem.:
“Któregoś dnia wracam ze szkoły, wchodzę do domu, a mój tata siedzi przy stole i je zupę pomidorową z… panem Kleksem! Myślałem, że zemdleję, przysięgam! To było nierealne, czułem się jak w bajce i aż mnie korciło, żeby się uszczypnąć i sprawdzić, czy to nie jest sen. Mama podała mi pomidorową, a potem knedle, jakby nigdy nic. A ja patrzyłem oniemiały i słuchałem rozmów taty i Piotra Fronczewskiego jak zaczarowany. Gdy pan Kleks wyszedł z domu, z emocji zwróciłem wszystkie knedle na podłogę – tak silne to było dla mnie przeżycie”.
To doskonała pozycja dla młodych rodziców, przyszłych rodziców, rodziców dorosłych dzieci i każdego, kto potrzebuje pokrzepiającej lektury i chce poznać historię miłości od pierwszego wejrzenia, która spadła jak grom z jasnego nieba i pojawieniu się małego człowieka, który uczy swojego tatę poznawać świat na nowo:
“W dorosłym życiu ciągle gdzieś biegłem, ciągle za czymś goniłem lub przed czymś uciekałem, rzadko zwracając uwagę na to, co mijam w tym pędzie. A mój Frysio zachwyca się niemal wszystkim. “Ojej, zobacz! Ptaszek!” - krzyknie zatrzymując się, by popatrzeć w niebo. Dotknie listka, podniesie z ziemi kamyczek, żeby z każdej strony dokładnie go obejrzeć, sprawdzi paluszkiem fakturę kory drzewa. Biegnąc w “wyścigu szczurów” zapominałem jaki świat jest ciekawy i piękny, ale dzięki mojemu synkowi zrozumiałem, że czasem warto trochę zwolnić, zatrzymać się i popatrzeć na świat oczami dziecka”.
“Tata Misiek - fajny, choć nie zawsze idealny” to e-book o pełnym miłości i zaangażowania, nieidealnym tacierzyństwie, w którym Misiek Koterski pisze: “Ojcostwo jest czymś najwspanialszym co mnie w życiu spotkało – to doświadczenie przerosło moje najśmielsze oczekiwania i wyobrażenia", uczciwie dodając “rodzicielstwo, to też nieprzespane noce i mnóstwo stresu”. Michał odczarowuje dążenie do bycia idealnym rodzicem, rozprawia się ze stereotypami, zgodnie z którymi mężczyznom nie przystoi mówić o uczuciach i przypomina, że “jakbyście sobie nie wyobrażali rodzicielstwa, to… będzie zupełnie inaczej".
“Tata Misiek - fajny, choć nie zawsze idealny” już do pobrania na fansi.pl.