3 kwietnia 2020
1,4 mln tytułów za darmo!
https://app.brandbuddies.pl/uploads/blog_post/photo/229/learn-4226965_1280.jpg
biblioteka e-book literatura książki kwarantanna koronawirus

Biblioteki są zamknięte, podobnie jak księgarnie. Na pomoc przychodzą wirtualne wydania książek. Wiele wydawnictw oferuje swoje wirtualne tytuły w promocyjnych cenach, a niektóre aplikacje udostępniają na określony czas dostęp do kont premium, które pozwalają na słuchanie i czytanie książek.


Jeszcze lepsze rozwiązanie tego problemu zaproponowało największe archiwum świata, czyli Internet Archive, które uruchomiło National Emergency Library. Jest to internetowa wypożyczalnia e-booków, a w jej zasobach aż 1,4 milionów tytułów! Nie musisz wychodzić z domu czy zamawiać kolejnych książek, by zaspokoić swoje potrzeby czytelnicze. Do projektu dołączają kolejne amerykańskie biblioteki wzbogacając zasoby internetowej wypożyczalni.



Ze względu na panującą pandemię, wszystkie biblioteki zostały zamknięte. Jest to utrudnienie nie tylko dla osób lubiących spędzać wolny czas na czytaniu, ale również studentów, uczniów czy osób, które w swojej pracy korzystają z artykułów naukowych i książek. Amerykański serwis internetowy Internet Archive, na którym można było znaleźć skany współczesnych książek, postanowił udostępnić wszystkie tytuły aż do 30 czerwca. Gdy sytuacja związana z koronawirusem potrwa dłużej, również możliwość korzystania z serwisu zostanie wydłużona.


Obecnie w zasobach National Emergency Library można znaleźć 369 polskich tytułów, w tym “Kieszonkowy atlas kobiet” Sylwii Chutnik, “Kod Leonarda Da Vinci” Dana Browna, “Wielki Gatsby” F. Scotta Fitzgeralda czy “Prawiek i inne czasy” Olgi Tokarczuk.



Wcześniej egzemplarz e-booka można było wypożyczać podając swoje dane, jednak gdy ktoś inny wypożyczał książkę, trzeba było zaczekać, aż się zwolni - tak jak w zwykłej bibliotece. Każdy mógł “zabrać” wirtualnie tytuł na 14 dni. Teraz serwis postanowił zrezygnować z czasu oczekiwania, by jak najwięcej osób mogło przeczytać wybraną książkę. Co najważniejsze, mimo tego, że jest to skierowane do amerykańskiego społeczeństwa, twórcy serwisu podkreślają, że mogą korzystać z niego wszyscy, bez ograniczeń geolokalizacyjnych. Pliki można pobierać w formacie pdf lub przekonwertować je na e.pub.


Czekamy na podobną inicjatywę polskich bibliotek. Wiemy jednak, że nie jest to prosty zabieg ze względu na prawa autorskie oraz digitalizację tytułów. Skorzystalibyście z takiej wirtualnej biblioteki? A może skorzystacie z zasobów National Emergency Library?


Aktywne kampanie

Popularne

ZACZNIJZ NAMIDZIAŁAĆ