Wszyscy znajdujemy się na ten moment w sytuacji, w której ciężko się odnaleźć. Zazwyczaj w godzinach porannych  i popołudniowych przebywaliśmy w pracy lub w szkole, a później mieliśmy czas wolny na załatwianie spraw, spotkania z przyjaciółmi czy rozrywki na mieście. Teraz większość z nas pracuje z domu, a jedyną opcją wyjścia poza swoje cztery ściany są szybkie zakupy spożywcze, aby uzupełnić zapasy. To pierwsza taka sytuacja od wielu lat, kiedy nasza wolność jest ograniczona w obawie o nasze życie. Miasto zaczyna przypominać kadry z filmów apokaliptycznych, co jeszcze bardziej wzmacnia niepokój i obcość sytuacji. Jednak nie jesteśmy całkiem odcięci od świata zewnętrznego i ludzi. Dzięki Internetowi mamy dostęp do wiadomości i rzetelnych źródeł informacji, a social media ułatwiają nam kontakt z przyjaciółmi i innymi osobami. 

Przeglądając popularne platformy jak Instagram czy Facebook można zauważyć, że coraz więcej influencerów zabiera głos w ważnej sprawie dla nas wszystkich. Nawoływanie do pozostania w domu podczas ogłoszonego kilka dni temu stanu zagrożenia epidemicznego jest niezwykle ważne dla naszego zdrowia, ale także i zdrowia innych oraz zaprzestaniu rozpowszechniania się wirusa. Ze względu na to, że pozostajemy w domach i sięgamy częściej po telefon niż wychodzimy z domu, wielu influencerów postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i również promować akcję społeczną oznaczoną hashtagiem #ZostajeWDomu. Dlaczego właśnie influencerzy? Ich głos w sieci jest niezwykle silny. Wystarczy spojrzeć na ich profile - często pojawiają się z produktami, które promują, a ich obserwujący często kierują się opinią ulubionych twórców. Influencer z angielskiego oznacza osobę wywierającą wpływ, dlatego oprócz promowania produktów, do których dostęp jest teraz ograniczony przez zamykanie sklepów,  postanowili zrzeszyć się pod wspólnym hasłem i zacząć działać społecznie. Jest to zdecydowanie pozytywna strona influencer marketingu. Wiadomo, że łatwiej jest nam przyjąć zdanie czy opinię ulubionego twórcy na Instagramie niż np. polityka, które wypowiada się w telewizji. Dodatkowo przekaz trafia do wielu grup społecznych - z Instagrama korzystają nastolatkowie jak i osoby powyżej 30. roku życia, natomiast programy informacyjne w telewizji oglądając zazwyczaj osoby dorosłe i starsze. 

Wielu influencerów na swoich profilach relacjonuje swoje życie w czasie kwarantanny. Wielu z nich zachęca do aktywności, na które nie mieliśmy czasu przez tempo codziennego życia - i mają rację. To idealny czas pomyśleć, co zawsze odkładaliśmy, bo mieliśmy inne sprawy na głowie. Są też i tacy twórcy, którzy tworzą własne akcje i zachęcają obserwatorów do udziału - typowa.k pod hashtagiem #bądźmyrazemwczytaniu zrzesza innych do czytania i oderwania myśli od wiadomości o koronawirusie. W końcu to odpowiedni czas, żeby nadrobić zaległości w swoich prywatnych biblioteczkach. Inne wyzwanie rzuca kubelkowaty, który w swoim comiesięcznym zadaniu wymyśla tematy fotograficzne - w tym miesiącu jest to koronawirus. Nie dość, że namawia do kreatywnego działa to jeszcze promuje rzetelne informacje. Osoby biorące udział w wyzwaniu piszą o swoich odczuciach, radach czy przestrogach. Dla wielu może to być sposób na odkrycie, że nie są sami ze swoimi troskami i zmartwienia w tej sytuacji. 

Swój głos w społecznej sprawie zabrali również celebryci, który nawołują do pozostania w domach i proponują różnego typu aktywności - conrado_moreno_official na swoich instagramowych relacjach uczy hiszpańskiego, qczaj organizuje treningi online na swoim profilu, a juliawieniawa nawołuje do pozostania w domu pokazując jak ona spędza czas wolny i angażuje swoją rodzinę w domowe rozrywki jak trening jogi poprzez streaming. Influencerzy pokazują, że nie potrzeba drogich sprzętów, by dobrze się bawić w domu. Duży wpływ mieli również znani piłkarze jak wojciech.szczesny1 czy kuba.blaszczykowski apelowali do władz polskiej piłki nożnej o zawieszeniu rozgrywek ligii i przeniesienie ich na inny termin. Piłkarze odnosili się nie tylko do swojego zdrowia i kolegów z drużyny, ale również rodziny i bliskich, z którymi spędziliby czas po meczach. Ich wpływ był na tyle silny, że zrzeszył również fanów piłki nożnej, którzy wykazali się rozsądkiem i poparli głos celebrytów. W końcu władze ugięły się i wszystkie mecze zostały zawieszone.

Pamiętajcie o tym, że nie wszystko co znajdziecie na stronach internetowych czy na mediach społecznościowych nie zawsze pochodzą z rzetelnego źródła. Mimo, że celebryci i influencerzy mają mocny głos w sieci, treści, które rozpowszechniają mogą nie być potwierdzone i być zasłyszaną plotką. Dlatego pamiętajcie, dla własnego spokoju ducha, wszelkie informacje o koronawirusie sprawdźcie kilka razy w różnych źródłach, by nie psuć sobie nerwów.