Jakub Kucner - prezenter, model i trener fitness & personalny; prowadzi prężnie rozwijającego się Instagrama; jego profil cechuje duże przywiązanie do jakości zdjęć oraz - co dość rzadkie na Ig - do merytoryki samych opisów; zaangażowanie followersów zazwyczaj osiąga około 10 % - co jest dobrym wynikiem przy takim zasięgu; poza Instagramem ma oficjalne konto na Facebooku, Snapchata i bloga;
Kiedy i od czego zaczęła się Twoja socialowa przygoda (mam tu na myśli Twoje początki w Internecie, mediach społecznościowych)?
Wszystko zaczęło się od udziału w castingu do konkursu Mister Polski 2015. Dopiero wtedy zrozumiałem, jak ważne są social media i obecność w nich jako kandydata. Wcześniej nie przywiązywałem do tego wagi i posty zamieszczałem raz na tydzień.
Ile czasu zajęło Ci zdobycie pierwszych 10 tysięcy obserwujących? Co jest Twoim zdaniem najważniejsze w budowaniu zasięgu?
Pierwsze 10.000 obserwujących na instagramie zdobyłem w kilkanaście dni, kiedy podjąłem decyzję o przeprowadzce z rodzinnego Poznania do Warszawy. Nauczony doświadczeniami w konkursie Mister Polski, regularnie zamieszczałem posty i grono obserwujących zaczęło się powiększać.
Najważniejsze w budowaniu zasięgu są przede wszystkim: jakość zdjęć i treść zamieszczanych postów. Znam moich odbiorców, wiem, co chcę im przekazać i często wchodzę z nimi w interakcję.
Czy potrafiłbyś wyróżnić jakieś momenty przełomowe/zwrotne w swojej socialowej karierze?
Chyba najbardziej to po otrzymaniu tytułu Mister Pytania na Śniadanie, który przyznali mi widzowie porannego programu w TVP 2. Kompletnie się tego nie spodziewałem. Koledzy z konkursu pokazali zdjęcia bez koszulek, a ja postawiłem na fotkę w eleganckiej koszuli i jak się okazało widzowie wybrali ostatecznie mnie. To pokazuje, że goła klata nie zawsze robi wrażenie i dzięki niej nie wszystko można osiągnąć. Później pojawiły się wizyty w innych programach telewizyjnych, publikacje na portalach szołbiznesowych i z dnia na dzień liczba obserwujących znacząco rosła i cały czas przybywają nowi.
Co jest dla Ciebie najistotniejsze we współpracach z markami?
Przede wszystkim sposób lokowania produktów. Kiedy zgłasza się do mnie jakaś marka, dużą wagę przywiązuje do sposobu przedstawienia kontentu. Stawiam również na jakość i nie uprawiam amatorki. Nie przyjmuję też wszystkich zleceń, tylko starannie je selekcjonuję, aby były spójne z moim wizerunkiem i tym czym się zajmuję na co dzień, czyli fitnessem oraz propagowaniem życia właśnie w duchu fit.
Co Cię najbardziej wkurza we współpracach z markami?
Nie miałem do tej pory żadnych złych doświadczeń. Czasami marka próbuje mi narzucać treść postu, czy sposób prezentacji produktu. Jeśli uważam, że to się nie sprawdzi, przedstawiam swoją propozycję i daję konkretne argumenty, dlaczego powinno być, tak, a nie inaczej. To chyba ja najlepiej znam swoich obserwatorów i wiem jak skutecznie do nich dotrzeć.
A co Cię najbardziej wkurza na samym Instagramie (jakiś trend, zjawisko, funkcjonalność)?
Instagrama ma już prawie każdy, ale mało osób prowadzi go w sposób spójny i przemyślany. Powoduje to bylejakość i wiele zdjęć, aż razi w oczy. Facetowi trudniej zaistnieć na IG, kobieta ma na to swoje sposoby - dobre selfie pokazujące największe atuty i obserwujący idą jak burza :-).
Które z Twoich zdjęć na Instagramie osiągnęło największą liczbę polubień?
Dziękuję za wywiad.
Powered by Froala Editor