19 kwietnia 2016
Twórczywo
https://app.brandbuddies.pl/uploads/blog_post/photo/21/bosko.PNG
wywiad pinterest ledon

Jak powstało Twórczywo?

Twórczywo powstało dwukrotnie. Za pierwszym razem jako projekt mojej żony, która miała ogromną potrzebę stworzenia własnej firmy i jednoczesnego wyżycia się na polu artystycznym. Jednak było to na style spontaniczne, szalone, na tyle nieustrukturalizowane, że trzeba było dokonać ponownych narodzin, ponownego powstania. I to ponowne powstanie przejąłem ja z moim przyjacielem Mikołajem. Oznaczało ono maksymalne zmniejszenie asortymentu, ponieważ produkowaliśmy całą masę dekoracji do wnętrz. Byliśmy myleni z portalami typu Pakamera, Mustache, oferującymi produkty innych wykonawców, nie mieliśmy żadnego charakterystycznego produktu. Dlatego w momencie, w którym przejąłem firmę pojawił się ledon i to na nim oparliśmy swoją tożsamość, ofertę.

Jakie założenia promocyjne zakładał Wasz plan?

Po tych ponownych narodzinach przyjęliśmy sobie za główny cel maksymalne wypromowanie ledonu, jako bardzo oryginalnej i jedynej w swoim rodzaju alternatywy dla neonu. Cały czas komunikujemy wszystkie walory tego produktu, które niewątpliwie ledon ma w porównaniu z neonem, zwłaszcza w mieszkaniach.

Plan promocyjny od początku jest ograniczony w zasadzie zerowym budżetem. Założyliśmy, że będziemy sprzedawać na tyle ciekawy produkt, że nie będziemy musieli specjalnie płacić za promocję. Staramy się działać wirusowo, żeby o nas mówiono i pisano w mediach przy różnych okazjach.

Jak ważny jest dla Was Facebook?

To bardzo dobre pytanie - ciężko na nie odpowiedzieć. Z jednej strony wydaje się szalenie istotny z oczywistych względów: skracania dystansu do klienta, nawiązywania z nim relacji. 

To pytanie jest dlatego trudne, ponieważ po kilku latach prowadzenia firmy mogę powiedzieć, że Facebook to jest taki dziwny twór, który z jednej strony jest niezbędny, ale z drugiej strony nie wpływa w żaden sposób bezpośrednio na wzrost sprzedaży. Jednak jest coś takiego, że Facebook w moim odczuciu stał się czymś niezbędnym. Każda firma musi go mieć - ludzie tego oczekują, to ich w jakiś sposób przekonuje do nas. Podsumowując: Facebook pośrednio wpływa na sprzedaż, natomiast bezpośrednio niespecjalnie, aczkolwiek w ostatnim czasie obserwuję zwiększoną intensywność pierwszych kontaktów od klientów na Facebooku właśnie. Trochę ten kanał zaczyna się nam rozwijać, głównie dlatego, że jesteśmy mocno obecni w telewizji, prasie, Internecie.

Facebook jest ważny, aczkolwiek stosunek mam do niego nie bezkrytyczny.

Jak się zmieniał Facebook?

Zmieniał się dramatycznie. Po tym jak okazało się, że jest wielką bańką i nie wiadomo tak naprawdę dlaczego jest tyle wart, co oczywiście przełożyło się na fakt, że zaczęło się płacić za posty, co z kolei przełożyło się na to, że jeśli się za nie nie płaci, ma się znacznie mniejsze grono odbiorców. Kiedyś było łatwiej o odsłony i lajki, obecnie trzeba mieć bardzo ciekawy post, żeby osiągnąć podobne wyniki jak parę lat temu. Jednocześnie jak patrzę na ceny promocji na Facebooku, stwierdzam, że są absolutnie kosmiczne. W stosunku do efektów zdecydowanie za duże. Dlatego moim zdaniem nie warto inwestować większych sum w promocję na Facebooku - jest to pod względem biznesowym marnowanie pieniędzy. 

Dlaczego jesteście obecni na Pinterest?

Głównie z tego względu, że dobrze się pozycjonuje i warto tam być. Aczkolwiek ja odwiedzam to medium rzadko, jakoś nigdy mnie nie przekonało. Ja generalnie nie jestem wielkim entuzjastą mediów społecznościowych rozumianych jako miejsce do ciągłego chwalenia się wszystkim, co człowiek zrobił, co jest pewnie jakąś moją ułomnością. Więc walczymy z tym, bo widzimy, że wszyscy tak robią i przynosi to efekty. Tak więc jest duża szansa, że kanał Pinterest troszkę rozbudujemy.

Które zabiegi promocyjne z perspektywy czasu okazały się najskuteczniejsze?

To bardzo trudne pytanie, ponieważ nie mamy narzędzi, które pozwoliłyby wskazać takie najskuteczniejsze zabiegi. Nawet wizyta w śniadaniowych programie w TVN-ie nie była dla Twórczywa punktem dramatycznego zwrotu. Myślę, że najbardziej efektywne jest partyzanckie działanie na wielu frontach. Dobrze jest być widocznym możliwie wszędzie, by legitymizować się codziennie w oczach klientów i zabiegać o ich poparcie i sympatię.

Prowadzicie działania z liderami opinii?

Współpracowaliśmy z Macademian Girl. Była to sympatyczna współpraca, pozwoliła nam wypłynąć w tamtym środowisku, zauważyliśmy pewien wzrost.

Natomiast jeśli chodzi o blogerów to niespecjalnie wychodzi nam współpraca z nimi, ponieważ nie są oni w stanie zaproponować czegoś w naszym odczuciu wartościowego.

Nie zmienia to faktu, że jesteśmy wciąż otwarci na działania z liderami opinii. 

Jakie cechy musi mieć lider opinii?

To musi być osoba konkretna, jeśli chodzi o propozycje, które nam chce składać.
Musi być także autentyczna, pokrywająca się tej autentyczności z nami - tzn. jesteśmy wyluzowani, blisko klientów, nie puszymy się, a jednocześnie staramy się naszą markę kreować jako coś z wyższej półki. Jako markę produkującą produkty warte swojej ceny. Łączymy bezpośredniość, swobodę, naturalność, wesołość i radość z życia z elegancją, prostotą oraz dobrym designem. To są cechy, które staramy się przekazać jako Twórczywo i powinny być one zbieżne z cechami lidera opinii.

Wasze plany na najbliższy rok?

Mamy rozległe plany, dużo rzeczy do zrobienia. Na dniach będziemy wprowadzać nowy produkt, rzecz jeszcze bardziej rewolucyjną niż ledony - woodony. Nie mogę jednak na razie więcej o tym powiedzieć. Staramy się, by wprowadzenie przez nas na rynek woodonów przebiegło jak najbardziej profesjonalnie.

Poza tym chcemy pozostać w branży dekoracyjnych napisów do wnętrz, zdecydowanie z wykorzystaniem światła. Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której gdy ktoś myśli “świecący napis”, to od razu kojarzy mu się to z Twórczywem.

Dziękujemy za wywiad.

Również bardzo dziękuję za pytania.

 

Wszystkie wykorzystane zdjęcia pochodzą ze strony www.tworczywo.pl.

Powered by Froala Editor

Aktywne kampanie

Popularne

ZACZNIJZ NAMIDZIAŁAĆ